Powstańcy

Jerzy Wojciech Wilczyński |ur. 1930
Dokładnie 25 sierpnia zostałem ranny na ulicy Wilczej przy Kruczej. Właśnie rano szedłem do naszej stanicy i tam mnie trafili. Trafili mnie dość mocno, bo dostałem w bark, kula przeszła przez całe płuca i nad wątrobą siedzi do dzisiaj. Podnieśli mnie, przenieśli do szpitalika, który był właśnie na ulicy Kruczej przy Wilczej. Tam leżałem w fotelach przyniesionych z kawiarni z drugiej strony ulicy.