Beata Potocka

Beata Potocka
pedagożka, promotorka i praktyczka rodzicielstwa zastępczego i adopcyjnego
Nominacja za tworzenie domu, w którym miłość nie zna granic, za opiekę nad dziećmi z niepełnosprawnościami i nieustanne przypominanie światu, że każde dziecko zasługuje na rodzinę.
Beata Potocka od ponad czternastu lat prowadzi Rodzinny Dom Dziecka w okolicach Gdyni, w którym wychowuje się ośmioro dzieci, w większości z niepełnosprawnościami. Dla nich ten dom to coś więcej niż adres, lecz ona sama – kiedy mówi o sobie – nie używa wielkich słów. Powtarza z prostotą, że zachowuje się tak, jak każda mama: wychowuje i wspiera swoje dzieci.
W jej domu codziennością są rehabilitacje, terapie, specjalistyczne żywienie, opieka medyczna. Ale przede wszystkim – śmiech, rozmowy, bliskość. To dom, w którym dziewczynka, o której mówiono, że nigdy nie zacznie mówić, dziś opowiada historie. Dom, w którym chłopiec z zespołem Downa znalazł swoje miejsce, bo – jak mówi jego mama – „pasuje do nas jak puzzel”.
Beata Potocka jest pedagożką, socjoterapeutką, mamą adopcyjną i zastępczą, a także przewodniczącą Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej oraz szefową Pomorskiej Fundacji na Rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej. Od lat walczy o to, by dzieci w Polsce dorastały w rodzinach, nie w instytucjach, bo – jak podkreśla – „dziecko potrzebuje człowieka, który będzie z nim rano, po południu i w nocy, gdy boli brzuch – nie wychowawcy na zmianie”.
W debacie publicznej mówi wprost: domy dziecka, choć mniejsze niż dawniej, wciąż są symbolem systemu, który nie daje dzieciom tego, co najważniejsze – więzi. Dlatego apeluje o zmianę prawa, o większe wsparcie rodzin zastępczych, o uznanie, że miłość i odpowiedzialność są ważniejsze niż formalności. Jej głos jest spokojny, ale stanowczy – to głos matki, która wie, że więź może uratować życie.
Jest laureatką nagród „Gdynia bez barier”, „Serce na dłoni”, medalu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego za wybitne zasługi dla Gdyni. To o niej powstał film dokumentalny Ja, Nikola, jest też współautorką książki Ratujmy świat. Ale najlepiej opowiadają o niej codzienne kadry: dzieci na rowerach, wspólne śniadanie, rozmowa przy herbacie.
Beata Potocka daje przykład, że rodzicielstwo zastępcze nie jest aktem heroizmu, lecz człowieczeństwa. Uczy, że rodzina to nie tylko więzy krwi, lecz więź serc, a dom tworzą ludzie, nie mury.