1 sierpnia w godzinach popołudniowych na prośbę ojca zawoziłam w okolice PAST-y zawiadomienia o miejscu zbiórki. Ojciec był szefem 101 kompanii zgrupowania «Róg». W nocy z 1 na 2 sierpnia w naszym mieszkaniu na ulicy Narbutta 42 przebywali powstańcy, którzy w pośpiechu opuszczając je w godzinach rannych, zostawili torbę z granatami. Granaty zakopałam z kolegą po wypuszczeniu nas z ulicy Rakowieckiej.