Powstańcy

Wojciech Cygański |ur. 1929
Kul człowiek nie widzi, ale czuje. Mimo że to była noc, jedna lampa się świeciła na Zielnej gdzieś daleko. Ale z drugiej strony Zielnej miał być oddział, który miał nam dać jakąś ogniową osłonę. Prawdopodobnie skończyła się im amunicja, bo nikt się nie odezwał. Jak tylko wybiegliśmy na Zielną, posypały się granaty z wyższych pięter.