Powstańcy

Walentyna Słonecka |ur. 1928
Moja mama i ciocia akurat wyszły z domu, gdy zaczęły walić pociski i odłamki raniły i ciotkę, i moją mamę. Cioci oberwało jedną rękę, a mama miała trzy rany. Ja naturalnie o tym nie wiedziałam, bo byłam wtedy na forcie. Dopiero siedząc tam, usłyszałam, że koleżanka mnie woła, szuka mnie. Powiedziała, że moja mama została ranna, jest w tej chwili w szpitalu i prosi, żebym ją odwiedziła.