Powstańcy

Sławomir Zawadzki |ur. 1928
Z porucznikiem Włodkiem poszliśmy szukać drogi na Powązki. Szło się kilkoma różnymi kanałami, najpierw kanałem, który wiódł dalej w kierunku Śródmieścia, później trzeba było rurą przejść dosłownie na czworaka, a nawet się czołgać. Wchodziło się w burzowiec, później znowu skręcało się − do dziś tę drogę pamiętam. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w pobliżu Powązek, bo tam były stanowiska, które jeszcze Żydzi, którzy uciekali w czasie powstania w getcie, wykorzystywali, mianowicie były pomosty, lampy karbidowe już wygaszone, pozostawione rzeczy.