Powstańcy

Romana Stańczyk – Siennicka |ur. 1925
We wtorek rano dostałam wiadomość, że mam chodzić i zawiadamiać, że o godzinie piątej będzie godzina «W». Razem z drugą łączniczką Hanką o migdałowych oczach, tak ją nazywaliśmy, roznosiłam tę informacje po Powiślu i po Nowym Świecie, Krakowskim Przedmieściu, do placu Trzech Krzyży. Trafiłyśmy do kościoła Świętego Aleksandra na placu Trzech Krzyży, ona powiedziała: «Chodź wejdziemy i się pomodlimy, żebyśmy przeżyły to Powstanie». Faktycznie obie przeżyłyśmy.