Powstańcy

Barbara Matys – Wysiadecka |ur. 1923
Sytuacja była bardzo ciężka, bo już Warecką zaczęły przedzierać się czołgi, Poczta Główna była w niebezpieczeństwie. Nasi mieli ze zrzutów angielskie gammony – to były granaty uderzeniowe. Ładunek wybuchowy, plastik, był w osłonie w koszulce z brezentu, oczywiście z zapalnikiem. Myśmy przyszły dosłownie w gorącym momencie, gdzie już było słychać gąsienice i poruszanie się czołgu. Momentalnie zmontowałyśmy granaty i natychmiast poszły one do akcji.