Powstańcy

Alina Mazurkiewicz |ur. 1925
Chodziłam tylko w kanałach średnich i dużych. Dawali nam nosidła, które nosiłyśmy na piersiach i na plecach, przenosiłyśmy tam broń, środki opatrunkowe i to, co było dla nas najbardziej uciążliwe – butelki ze spirytusem denaturowanym. Te butelki były w specjalnych przegródkach, żeby się nie przewracały. W mniejszych kanałach to było trudne do przeniesienia, bo garb człowiek miał i z przodu, i z tyłu, a przecież w tym kanale trzeba się było czasami jakoś obracać. Dopiero w dużym było luźno.